Post

 

Możesz kupić polskie tłumaczenie książki Pozyskujący uczniów sługa Boży klikając na link: [1]

Kiedy zatem potrzebujemy się modlić o Boże kierownictwo w sprawie ważnych duchowych decyzji, post się przydaje. O wiele innych potrzeb można się modlić stosunkowo krótko. Nie trzeba na przykład pościć, aby się pomodlić Modlitwą Pańską. Modlitwy o Boże kierownictwo trwają dłużej ze względu na trudności w „rozróżnieniu Bożego głosu w naszych sercach”, jako że „konkurują” z nim nasze niewłaściwe pragnienia czy motywacje, albo zwyczajnie brak nam pełnego oddania się Bogu. Uzyskanie pewności co do Jego kierownictwa może wymagać dłuższego okresu modlitwy i w takim przypadku post jest korzystny.

Oczywiście, samo poświęcanie czasu na modlitwę o jakikolwiek dobry cel jest duchowo korzystne. Dlatego post należy uważać za cudowny środek dający duchową siłę i skuteczność, o ile jest powiązany z modlitwą. Czytamy, że pierwsi apostołowie oddawali się „modlitwie i posłudze Słowa” (Dz 6,4). To z pewnością po części wyjaśnia sekret ich duchowej mocy i skuteczności.

Post niewłaściwy

Ustaliwszy niektóre biblijne powody postu w ramach Nowego Przymierza rozważmy też powody niebiblijne.

Niektórzy poszczą w nadziei, że dzięki temu Bóg szybciej odpowie na ich prośby. Jednak Jezus powiedział, iż odpowiedź na modlitwę zapewnia przede wszystkim wiara, a nie post (zob. Mt 21,22). Post nie jest narzędziem „przymusu wobec Boga” lub sposobem zakomunikowania Mu: – Lepiej mi odpowiedz, bo zagłodzę się na śmierć! – To nie jest post biblijny, ale strajk głodowy! Pamiętamy, jak Dawid pościł i modlił się przez kilka dni o to, by jego dziecko urodzone z Batszeby przeżyło. Jednak umarło, gdyż Bóg karcił Dawida. Post nie zmienił sytuacji. Dawid nie modlił się z wiarą, bo nie miał żadnej obietnicy, na której mógłby się oprzeć. Końcowy efekt pokazał, że właściwie modlił się i pościł wbrew Bożej woli.

Post nie jest też warunkiem przebudzenia. Nie czytamy w Nowym Testamencie, aby ktoś pościł w intencji przebudzenia. Apostołowie, posłuszni Jezusowi, zwyczajnie głosili ewangelię. Jeśli jakieś miasto ich nie przyjmowało, posłuszni Jezusowi, strzepywali kurz ze swoich stóp i szli do następnego (zob. Łk 9,5; Dz 13,49-51). Nie pozostawali na miejscu i nie pościli, próbując „zburzyć duchowe warownie” w oczekiwaniu na przebudzenie. Muszę wszak dodać, iż post połączony z modlitwą z pewnością może przynieść korzyść sługom ewangelii, czyniąc ich skuteczniejszymi nosicielami przebudzenia. Wielu z duchowych gigantów, o których czytamy w historii Kościoła, miało w zwyczaju modlić się i pościć.

Post nie jest środkiem „ujarzmiania ciała”, jako że chęć jedzenia jest pragnieniem uprawnionym i nie grzesznym, w odróżnieniu od oczywistych „żądz ciała”, wymienionych w Ga 5,19-21. Z drugiej strony post jest ćwiczeniem w opanowaniu ciała, a ta cnota jest potrzebna do chodzenia według Ducha a nie według ciała.

Poszczenie w celu udowodnienia swojej duchowości czy pokazania oddania Bogu to strata czasu i oznaka obłudy. Właśnie dlatego pościli faryzeusze i Jezus ich za to potępił (zob. Mt 6,16; 23,5).

Niektórzy poszczą, aby zdobyć zwycięstwo nad szatanem. Ale to niebiblijne. Pismo obiecuje, że jeśli odeprzemy szatana wiarą w Boże Słowo, ucieknie od nas (zob. Jk 4,7; 1P 5,8-9). Post nie jest konieczny.

Ale czyż Jezus nie powiedział, że niektóre demony można wypędzić tylko przez „modlitwę i post”?

Kiedy Jezus usłyszał wiadomość, że uczniowie nie potrafią uwolnić chłopca z władzy demona, najpierw ubolewał nad ich brakiem wiary (zob. Mt 17,17). Gdy uczniowie Go zapytali, dlaczego zawiedli, odpowiedział, że właśnie z powodu ich małej wiary (zob. Mt 17,20). Mógł też na marginesie dodać: „Tego rodzaju demonów nie można wypędzić inaczej, jak tylko przez modlitwę i post” (Mt 17,21). Powiedziałem, że mógł te słowa dodać na marginesie, gdyż są dowody, iż tego zdania nie było w oryginalnej Ewangelii Mateusza (zob. przekład ekumeniczny Nowego Testamentu), co oznacza, że Jezus mógł wcale tych słów nie powiedzieć.

Marek, relacjonując to samo wydarzenie, przytacza takie oto słowa Jezusa: „Tego rodzaju nie można wypędzić żadną inną mocą, jak tylko przez modlitwę” (Mk 9,29), a przypisy przekładu ekumenicznego podają, że w wielu rękopisach zostały w tym miejscu dodane słowa „i post”.

Gdyby Jezus faktycznie te słowa wypowiedział, to konkluzja, iż post jest konieczny do tego, by skutecznie wypędzać demony, i tak byłaby niewłaściwa. Jeśli Jezus komuś udziela władzy nad demonami, jak w przypadku dwunastu apostołów (zob. Mt 10,1), to ta osoba tę władzę ma, zaś post nie może jej wzmocnić. Oczywiście, post może dać nam więcej czasu na modlitwę, co potęguje duchową wrażliwość i wiarę w udzielone nam przez Boga pełnomocnictwo.

Pamiętajmy też, że jeśli Jezus faktycznie wypowiedział tamto zdanie, dotyczyło ono tylko jednego rodzaju demona. Chociaż uczniowie tym razem nie potrafili wypędzić tego konkretnego demona, to skutecznie wypędzili wiele innych demonów (zob. Łk 10,17).

Chodzi o to, że nie musimy pościć, żeby odnieść zwycięstwo nad szatańskimi atakami skierowanymi przeciw nam.

Nadmierne podkreślanie znaczenia postu

Niestety, niektórzy wierzący uczynili z postu religię, umieszczając go na pierwszorzędnym miejscu w swoim chrześcijańskim życiu. Natomiast w nowotestamentowych Listach nie ma ani jednej wzmianki o poście.[2] Nie ma żadnych wskazówek, skierowanych do wierzących, jak lub kiedy pościć. Nie ma też zachęty do poszczenia. To wskazuje, że post nie jest głównym wymogiem w naśladowaniu Jezusa.

O poście częściej wspomina Stary Testament. Zwykle był powiązany albo ze smutkiem po śmierci bliskiej osoby czy w czasie pokuty, albo z żarliwą modlitwą w okresach narodowego lub osobistego kryzysu (zob. Sdz 20,24-28; 1 Sm 1,7-8; 7,1-6; 31,11-13; 2 Sm 1,12; 12,15-23; 1Krl 21,20-29; 2Krn 20,1-3; Ezd 8,21-23; 10,1-6; Ne 1,1-4; 9,1-2; Est 4,1-3.15-17; Ps 35,13-14; 69,11; Iz 58,1-7; Dn 6,16-18; 9,1-3; Jl 1,13-14; 2,12-17; Jon 3,4-10; Za 7,4-5). Uważam, że nadal są to uzasadnione powody postu.

Stary Testament naucza, że oddawanie się postowi wówczas, gdy zaniedbuje się ważniejsze przykazania, jak troszczenie się o ubogich, jest pozbawione równowagi (zob. Iz 58,1-12; Za 7,1-4).

Z pewnością nie można Jezusa oskarżyć o nadmierne promowanie postu. Faryzeusze krytykowali Go za to, że go nie praktykuje (zob. Mt 9,14-15). Zganił ich za to, że przedkładali post nad ważniejsze sprawy duchowe (zob. Mt 23,23; Łk 18,9-12).

Z drugiej strony Jezus w Kazaniu na górze mówił swoim naśladowcom o poście. Pouczał, by pościli z właściwych pobudek, i wyraził oczekiwanie, iż będą od czasu do czasu pościć. Obiecał im, iż Bóg wynagrodzi ich post. Sam też do pewnego stopnia praktykował post (zob. Mt 17,21). I zapowiedział, że nadejdzie czas, gdy uczniowie będą pościć, kiedy zostanie od nich zabrany (zob. Łk 5,34-35).

Jak długo należy pościć?

Jak wspomniałem wcześniej, wszystkie 40-dniowe posty opisane w Biblii można sklasyfikować jako nadnaturalne. Rozważaliśmy dwa posty Mojżesza, odbywane w obecności Boga. Eliasz również pościł przez czterdzieści dni, ale wcześniej był karmiony przez anioła (zob. 1Krl 19,5-8). Czterdziestodniowy post Jezusa był również wyraźnie nadnaturalny. Został poprowadzony przez Ducha Świętego na pustynię. Tam pod koniec postu doświadczał nadnaturalnych pokus ze strony szatana. Wreszcie odwiedzili go aniołowie (zob. Mt 4,1-11). Posty 40-dniowe nie są biblijną normą.

Jeśli ktoś dobrowolnie powstrzymuje się od spożycia posiłku, aby poświęcić czas na szukanie Pana, to wtedy pości. Pomysł, żeby post trwał po kilka dni, jest błędny.

Oba posty wspomniane w Dziejach Apostolskich, o jakich mówiliśmy (zob. Dz 13,1-3; 14,23), najwyraźniej nie były bardzo długie. Mogły polegać na rezygnacji z jednego posiłku.

Ponieważ post służy głównie szukaniu Pana, zalecałbym, aby pościć tak długo, aż uzyskamy to, czego pragniemy od Boga.

Pamiętajmy, post nie jest po to, by zmuszać Boga do odpowiedzi. Może tylko poprawić naszą wrażliwość na Ducha Świętego. Bóg do nas mówi niezależnie od tego, czy pościmy czy nie. Trudność polega na tym, by odróżnić Jego kierownictwo od własnych pragnień.

Kilka rad praktycznych

Post wpływa na nasze ciało w różnoraki sposób. Możemy odczuwać osłabienie, zmęczenie, bóle głowy, nudności, oszołomienie, skurcze żołądka, itd. Jeśli ktoś ma nawyk picia kawy, herbaty lub innych napojów z kofeiną, niektóre z tych objawów można wytłumaczyć odstawieniem kofeiny. W takich wypadkach dobrze jest wyeliminować te napoje ze swojej diety na kilka dni przed postem. Jeśli ktoś pości w miarę regularnie, odkryje, że każdy kolejny post znosi łatwiej, chociaż zwykle odczuje osłabienie przez pierwszy tydzień lub dwa.

Podczas postu trzeba pić dużo czystej wody, aby się nie odwodnić.

Post należy przerywać ostrożnie i powoli, zwłaszcza jeśli był długotrwały. Gdy nasz żołądek nie trawił stałego pożywienia przez trzy dni, byłoby nierozsądne nagle zjeść coś ciężkostrawnego. Lepiej zacząć od soków i potraw lekkostrawnych. Po dłuższym poście układ trawienny potrzebuje dłuższego czasu do przystosowania się, żeby jeść normalnie. Zrezygnowanie z jednego czy dwóch posiłków nie wymaga okresu przejściowego.

Niektórzy są przekonani, że ostrożne i umiarkowane poszczenie wpływa pozytywnie na nasze zdrowie, i ja podzielam ten pogląd. Wysłuchałem świadectw wielu ludzi chorych, którzy podczas postu wyzdrowieli. Uważa się, że post to sposób na odpoczynek dla organizmu i jego oczyszczenie. Z tego powodu pierwszy post może być najtrudniejszy. Taka osoba najbardziej potrzebuje oczyszczenia swych organów wewnętrznych.

Odczucie fizycznego głodu zwykle ustaje po okresie dwóch do czterech dni postu. Kiedy powraca (zwykle po kilku tygodniach), jest to znak, aby ostrożnie post kończyć, jako że zaczyna się faza głodzenia organizmu, który po wykorzystaniu całego nagromadzonego tłuszczu zaczyna spalać żywotne komórki. Czytamy, że Jezus poczuł głód po 40 dniach postu i wtedy go zakończył (zob. Mt 4,2).


Możesz kupić polskie tłumaczenie książki Pozyskujący uczniów sługa Boży klikając na link: [1] . Angielskie tłumaczenie Króla Jakuba [a także polska Biblia Gdańska] zalecają obopólną zgodę małżonków na powstrzymanie się od fizycznego współżycia, aby oddać się „postowi i modlitwie”. Współczesne tłumaczenia w większości mówią tylko o modlitwie.

[2] . Jedynym wyjątkiem byłaby pawłowa wzmianka o poście małżonków w 1Kor 7,5, ale znajdujemy ją tylko w angielskiej Biblii Króla Jakuba [oraz w polskiej Biblii Gdańskiej]. O wymuszonym poście czytamy w Dz 27,21.33-34; 1Kor 4,11 oraz 2Kor 6,5; 11,27. Nie były to jednak posty mające jakiś duchowy cel, ale spowodowane trudnymi okolicznościami lub brakiem pożywienia.